niedziela, 17 marca 2024

Dlaczego globaliści uwzięli się na Serbów?

 Z wszystkich narodów słowiańskich Serbowie są najbardziej charakterni. Kiedy złowrogie siły NATO bombardowały im stolicę, serbska młodzież własnym ciałem broniła mostów nad Dunajem w Belgradzie. Kiedy wyrwano im Serce odbierając Kosowo, ich duchowy przywódca postawił się najgroźniejszym i najpotężniejszym bandytom na świecie.

Globaliści nieustannie fundują im upokorzenia i cierpienia, ale serbski naród znosi to z godnością i pokorą. Po raz kolejny odczułam wewnętrzną potrzebę wysłuchania naszych słowiańskich braci i sióstr z południa, by następnie dotrzeć z ich przekazem do polskich czytelników. Wymowną okazją do przypomnienia niesprawiedliwości jaka uderzyła w Serbów, jest 20. rocznica „marcowego pogromu”.

W dniach 17–18 marca 2004 roku dokonano zmasowanego ataku na serbską ludność cywilną w Kosowie i Metochii. Bezpośrednią przyczyną było utonięcie w rzece dwóch albańskich chłopców. Kosowscy Albańczycy – którzy z namaszczenia globalistów panoszą się na serbskiej ziemi – obciążyli za to winą społeczność serbską. Zarzuty nigdy nie zostały potwierdzone, a jednak rozkręciły falę niepohamowanej agresji ludności albańskiej na miejsca zamieszkania mniejszości serbskiej.

Wskutek ataków na serbskie enklawy zginęło co najmniej 19 osób, a 954 zostało rannych. Szacuje się, że w wyniku tych działań wypędzono 4000 Serbów. Blisko 900 serbskich domów zostało zburzonych. Albańczycy zniszczyli lub zdewastowali 35 świątyń Serbskiej Cerkwi Prawosławnej.

środa, 13 marca 2024

Romaszewska wyleciała z Biełsatu. Czy ekstremistka odpowie za szkody?

O tym, że Agnieszki Romaszewskiej-Guzy nie cierpi ogrom Polaków, dowiedziałam się przypadkiem. Byłej już dyrektor telewizji Biełast wytoczyłam proces karny za zniesławienie. Przy okazji batalii sądowej otrzymałam mnóstwo ciekawych wiadomości, które uświadomiły mi, że poszłam na wojnę z nawiedzoną ekstremistką.

Ludzie w większości gratulowali mi odwagi i życzyli, aby „zrobić wreszcie porządek z tym babskiem”. Zdecydowałam się jednak okazać jej litość. Na sali sądowej zaproponowałam, że odstąpię od dalszego procesowania, jeśli publicznie przeprosi mnie za nazwanie „opłacaną moskiewską najmitką”.

Romaszewska z czasem zrozumiała, że nie ma ze mną szans i z wyraźną ulgą zdecydowała się przyjąć propozycję ugody. Jednak na pierwszej rozprawie nie chciała tego zrobić, bo najpewniej była wtedy przekonana, że system zapewnia jej ochronę i nietykalność. Ugięła się dopiero po tym, że jak partia Prawo i Sprawiedliwość straciła władzę.

Przepraszając mnie w mediach społecznościowych – gdzie wcześniej zniesławiła – z początku nie dotrzymała słowa danego przed Sądem. Pod przeprosinami miała dać możliwość komentowania, jednak ograniczyła tę funkcję tylko do wybranych przez siebie osób. Dzięki temu mogła dowolnie moderować dyskusję, tak by z siebie zrobić ofiarę sądownictwa, a ze mnie kogoś złego i mściwego (mimo, iż to przecież ja jej okazałam litość, czego Romaszewska najwyraźniej wstydziła się).

wtorek, 12 marca 2024

Marszałek Sejmu gotów wysłać na śmierć żonę i Polaków

Znałam kiedyś pewną osobę, która według mojego rozeznania była konfidentem służb specjalnych (niekoniecznie polskich), chociaż nie mam na to dowodów. Swoje przypuszczenia wywnioskowałam na podstawie dedukcji. Osoba ta robiła bardzo dziwne akcje, które budziły mój niepokój.

J
edną z nich było symulowanie depresji – rzekomo wywołanej m.in. jakimś wyjazdem do kraju objętego konfliktem – by przedostać się do Kliniki Psychiatrii, Stresu Bojowego i Psychotraumatologii. Osoba ta osiągnęła swój cel, dzięki czemu dołączyła do pacjentów Centralnego Szpitala Klinicznego MON Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie.

Skąd moje podejrzenia, że symulowała? Mam podstawową wiedzę w temacie, gdyż mój śp. ojciec był psychologiem, a matka przez ćwierć wieku pracowała w szpitalu psychiatrycznym. O chorobach psychicznych i zaburzeniach mówiło się u mnie w domu rodzinnym z takim ożywieniem, jak w domach adwokatów czy sędziów rozmawia się o prawie. Dzięki temu wiem na czym polega depresja oraz jak rozpoznać osobowość psychopatyczną, pozbawioną skrupułów i zasad.

Najciekawsze jest bowiem to, że osoba o której mowa trafiła między żołnierzy, którzy powrócili z Iraku i Afganistanu z zespołem stresu pourazowego (PTSD), a następnie – wbrew zasadom – notowała (najprawdopodobniej na czyjeś zlecenie) co opowiadali podczas terapii grupowej.

piątek, 8 marca 2024

W Dzień Kobiet przypominam jak z dziwki zrobiono idolkę

Często trafiam w mediach społecznościowych na narzekania mężczyzn pod adresem kobiet. W ich mniemaniu współczesne kobiety to najczęściej wyuzdane, wulgarne, roszczeniowe materialistki i skupione na sobie egoistki. Faktycznie, coś jest na rzeczy. Sęk w tym, że w znacznym stopniu to faceci do tego doprowadzili.

To będzie mroczna opowieść z tragicznym finałem. Iście szatański podstęp, w którym całkowicie odwrócono pojęcia. Niegdyś Kopciuszek był synonimem skromnej niewiasty, której pokora, dobroć oraz ciężka i uczciwa praca zostały nagrodzone. Współczesna „opowieść o Kopciuszku”, to historia prostytutki. Sprzedawanie własnego ciała bardzo się jej opłaciło, bo spotkała wymarzonego „księcia z bajki”.

piątek, 1 marca 2024

Siła palestyńskiej pokory

Jej ojciec Palestyńczyk, Omar Faris, zawsze dbał o obecność symboli palestyńskich w domu. Na ścianie wisiała mapa Palestyny i portret dziadka – Issy Farisa, bojownika ruchu oporu, który poległ w 1963 roku. Choć żyje w bezpiecznej Polsce, gdzie założyła rodzinę i wydała na świat potomstwo, ani na moment nie zapomina o rodakach ze Strefy Gazy, o których prawa nieustannie się upomina.

Alina Palichleb
 to prawdziwa wojowniczka, ale nie z tych o jakich kręcą filmy czy piszą książki. Wielu kojarzy walkę z działaniami zbrojnymi, a myśląc o Palestyńczykach przed oczami ma Hamas. Takie stereotypowe postrzeganie podbijają światowe media czy serialowy hit „Fauda” na Netflix. Sensacja i krwawa jatka dobrze się sprzedają i klikają. 

środa, 21 lutego 2024

Ambasador Palestyny: Gaza odzwierciedla słabość systemu międzynarodowego

Agnieszka Piwar: Biuro Mediów Rządowych w Gazie regularnie publikuje aktualizacje najważniejszych statystyk dot. wojny prowadzonej przez Izrael w Strefie Gazy. Dane są przerażające. Wystarczy wspomnieć dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych. Bomby nie oszczędzają nikogo, giną bezbronni cywile, w tym dzieci, kobiety, lekarze, dziennikarze. Wciąż przybywa rannych. W wyniku przymusowych przesiedleń i tragicznych warunków na masową skalę rozwijają się choroby zakaźne. 70 tysięcy mieszkań zostało całkowicie zniszczonych. 30 szpitali zostało wyłączonych z użytku. Brakuje wszystkiego: wody, prądu, leków, żywności, etc. Czy dociera tam jakakolwiek pomoc humanitarna?

Dr Mahmoud Khalifa, Ambasador Palestyny:
 – Pomoc docierająca do Gazy nie zaspokaja najbardziej podstawowych potrzeb humanitarnych około 2 milionów i 300 tysięcy ludzi, którzy stracili podstawowe elementy do życia przez ostatnie 4 miesiące. Gaza jest bombardowana i zniszczona na wszelkie możliwe sposoby.

Krótko mówiąc, Gaza jest przykładem obecnych wartości politycznych, które odzwierciedlają słabość systemu międzynarodowego. Tworzy to sytuację, w której panuje prawo dżungli. To niebezpieczna sytuacja.

wtorek, 13 lutego 2024

Skrajne reakcje na wywiad z Putinem (synteza)

Jak to możliwe, że żaden z prezydentów Stanów Zjednoczonych, ani nawet przywódca potężnych Chin, nie są w stanie wzbudzić takich emocji jak Władimir Putin? W czym tkwi fenomen rosyjskiego prezydenta, że cały świat przeżywa fakt, iż dziennikarz z Zachodu po prostu zrobił z nim wywiad?

Czyżby chodziło o wojnę na Ukrainie? Nie sądzę. Przecież USA prowadziły znacznie więcej wojen, dokonywały inwazji, napadały na inne kraje pod fałszywą flagą, spuszczały bomby „niosące demokrację”, etc. Czy ktoś tak ekscytował się wywiadem z Bushem, Clintonem, Obamą, Trumpem czy Bidenem? Nie przypominam sobie.


Dlaczego właśnie Putin dokonujący „denazyfikacji” na terytorium sąsiedniego państwa tak mocno rozgrzał publikę? Śmiem twierdzić, że wszystko jest doskonale wyreżyserowanym spektaklem, a publiczność zwyczajnie to kupuje. Wołodia jest przecież modelowym produktem popkultury, którym stał się na długo przed odpaleniem tzw. specjalnej operacji wojskowej Rosji na Ukrainie.


Przed laty widziałam w Rosji zjawisko, które – jak przypuszczam – tylko tam odbywa się z takim rozmachem. Zobaczyłam liczne sklepy czy stoiska wypełnione rozmaitymi gadżetami: kubkami, brelokami, matrioszkami, T-shirtami, magnesami na lodówkę, etc., które miały nadrukowany wizerunek prezydenta Federacji Rosyjskiej.